W końcu trochę wolnego.
Po domu ciągle walają się książki, aczkolwiek można to już puścić na krótko w niepamięć.
Tak więc pierwsze co zrobiłem to wyjechałem ze znajomymi… Urwać się, uciec.
(pozdrowienia dla wszystkich!)
W głowie jakaś dziwna pustka…
Nie wiem….
Fotografia z Samotni…